Ogólne rady na temat optymalizacji Windows

W tym artykule postaram się wyjaśnić na czym polega istota optymalizacji Windows. Jak działa system i na czym polega jego optymalizacja?

• Bardzo upraszczając cały mechanizm działania systemu można sprowadzić do kilku kwestii. Kiedy uruchamiasz jakikolwiek program, uruchamiasz jego proces, który zajmuje pewną ilość w pamięci fizycznej peceta [RAM] i pamięci wirtualnej. Wszytko doskonale widać po uruchomieniu menedżera zadań. Każdy taki proces to kilka wątków, które, aby program mógł działał, muszą być nieustannie przetwarzane przez procesor. Trzeba też zaznaczyć, że procesory skonstruowane są tak, że nie mogą przetwarzać kilkuset wątków równocześnie. Robią to po kolei i tracą w ten sposób część swych potencjalnych możliwości na nieustannym przełączaniu wątków.
• Nie tylko aplikacje obciążają system, robi to również on sam. Windows ma całe mnóstwo usług [coś w rodzaju procesów, szczegóły są teraz nieistotne] i mechanizmów w jakie wyposażył go Microsoft. Wszystko to nosi nazwę „narzutu systemowego”. Oczywiście nie oznacza to, że nic z tym nie można zrobić! Wręcz przeciwnie, w dalszej części kursu poznasz wiele sposobów jak poprawić wydajność poprzez wyłączanie i modyfikację „ustawień fabrycznych”. Windows jest jak samochód, dobry mechanik zawsze może coś poprawić w nowym aucie.
• Najprościej rzecz ujmując, chodzi o to, aby procesor miał jak najmniej wątków do przetworzenia i jak najwięcej dostępnej pamięci dla działających aplikacji. Jedne programy potrzebują niewiele pamięci i zadowolą się kilkunastoma MB [megabajtami], innym jest zawsze mało. Takie aplikacje dosłownie pożerają nawet 1 GB [1024 MB pamięci]. W większości takich przypadków programiści pokpili sprawę i nie zrobili optymalizacji kodu. Oczywiście, pewne programy z definicji wymagają ogromnej pamięci i szybkich procesorów, ponieważ zajmują się bardzo skomplikowanymi obliczeniami.
  Dlatego tak ważne są z pozoru nieistotne kwestie, jak np. wyłączenie kilku domyślnych mechanizmów (czytaj niżej). Każdy taki mechanizm to kolejny wątek/wątki, które zajmuje czas procesora i odrobinę pamięci. Z pozoru to tylko kilkuset KB pamięci, ale kiedy uświadomimy sobie, że komputer wyposażony w 256 MB RAM-u, szybciej zacznie wykorzystywać powolny plik wymiany, a inne programy będą wolniej działać z powodu braku wolnej pamięci… Po za tym, „ziarnko do ziarnka…”.Czas procesora jest również bardzo cenny. Patrząc na to wszystko bardzo przyziemnie – im wolniejszy masz komputer, tym większą różnicę odczujesz w codziennym użytkowaniu PC-ta. Optymalizacja pozwoli Ci cieszyć się pełną sprawnością systemu, na komputerze, na którym XP teoretycznie nie miał prawa działać poprawnie. Osoby dysponujące mocniejszymi maszynami mają również bardzo wiele do zyskania. Kiedy „narzut systemowy” zostanie zminimalizowany, okaże się, że nowiutki sprzęt jest o wiele szybszy, niż przekonywał producent. Pozbycie się balastu wielu niechcianych usług, mechanizmów, programów i często popełnianych błędów zawsze przyspiesza komputer.

Kilka rad ogólnych

Zanim zaczniesz wykonywać zadanie wymagające maksymalnej mocy obliczeniowej, wyłącz wszelkie zbędne programy, które obciążają system. Niech działa tylko to, co jest naprawdę niezbędne: antywirus i firewall. Wyłączenie tego pierwszego może znacznie przyspieszyć operacje odczytu i zapisu na dysku, ale należy go ponownie aktywować po zakończeniu pracy. Firewall jest wskazany zawsze, gdy korzystasz z Internetu. Coś za coś: wydajność, albo bezpieczeństwo. Zawsze możesz odłączyć komputer od Internetu i beztrosko wyłączyć oba programy. Wybór należy do Ciebie. Inne zbędne programy trzeba natychmiast zamykać.

Trzeba dbać bezpieczeństwo

• O ile komputery nie podłączone do Internetu są narażone w zasadzie tylko na kilka niechcianych „dodatków” do większych aplikacji, o tyle komputery podpięte do Sieci mają więcej kłopotów. Zapoznaj się z treścią działu bezpieczeństwo. Ktoś lub coś może uszkodzić nawet najlepiej zadbany i zoptymalizowany system. Zachęcam też do zapoznania z treścią serwisów tematycznych.
  Poza tym, te wszystkie niechciane dodatki, to kolejne wątki i kolejne KB zmarnowanej pamięci. Zatem są nie tylko denerwujące i mogą stanowić zagrożenie, wpływają również negatywnie na wydajność. Trzeba się pozbyć tych niechcianych gości.

Instalowane programy, a wydajność

• Wydajność zależy nie tylko od tego, ile mamy zainstalowanych programów, ale również od tego, ile zasobów systemowych one pochłaniają. To nie sztuka znaleźć interesujące nas oprogramowanie. Sztuką jest znaleźć takie, które jest w pełni funkcjonalne i w bardzo niewielkim stopniu obciąża system. Kilka przykładów:
  1. Znany wszystkim Acrobat Reader, zajmuje na dysku kilkadziesiąt MB, ma swoje wpisy w rejestrze, uruchamia się wolno. Ma on znakomitą alternatywę w postaci PDF Readera, który odpala się bezpośrednio z pliku, który zajmuje niecałe 2 MB. Jest przy tym znacznie szybszy w działaniu i obciąża PC-ta w znacznie mniejszym stopniu.
  2. Internet Explorer= średnio ~17-20MB na każde okno. [Jeżeli otwierasz nowe okna sposobem uruchom przez klikniecie skrótu IE]. Cztery takie okna to nawet 75MB. I jak tu ma coś szybko działać? Cztery takie same strony otwarte sposobem Plik- Nowy- Okno (inaczej Ctrl+N), to tylko ok. 26MB. Jest się nad czym zastanawiać. Dla porównania: Opera 7.51 (22MB), Avant Browser 9 (32MB).
  3. Wybierając programy zabezpieczające Twój komputer przed różnej maści zagrożeniami napływającymi z Internetu miej na uwadze, że od kilku lat najbardziej zasobożerne są programy firmy Symantec. Nikogo nie chcę odciągać od zakupów oprogramowania tej firmy, po prostu stwierdzam fakt, o którym często pisze się w sieci.

  Różnej maści edytory tekstu, Winamp i cała reszta też domaga się swego i obciąża system. Jedyna rada to, wyłączyć zbędne przed rozpoczęciem pracy z aplikacją mocno obciążającą system i wymianie „kombajnów”, na małe wyspecjalizowane aplikacje.