Reeven Polariz – rzut oka na designerski kontroler obrotów
Rodzaj: Zestawy
Plusy
+wykonanie
+wyświetla parametry pracy wentylatora
Minusy
Kolejny raz mamy przyjemność spotkać się ze sprzętem firmy Reeven. Tym razem rzucimy okiem na najnowszy kontroler obrotów tegoż tajwańskiego producenta. Jak wypdanie w testach? Czy warto było czekać na jego dostawę ponad 2 tygodnie? O tym przekonamy się za moment.
Reeven Polariz – prezentacja
Kontroler obrotów otrzymaliśmy w niewielkim czarnym opakowaniu, wygląda ono dość niepozornie i prezentuje tylko te najbardziej podstawowe informacje.
Ważniejsza od samego pudełka jest jednak jego zawartość. W środku prócz samego kontrolera znaleźliśmy instrukcję obsługi, kable służące do podłączenia wentylatorów oraz trzy czujniki temperatury.
Jeśli chodzi zaś o wygląd głównego bohatera, to trzeba powiedzieć – wygląda on ciekawie. Naszym zdaniem bardziej pasuje on do obudów futurystycznych, choć może i również nieźle się wkomponować w obudowy o designie minimalistycznym. Oryginalnie, wręcz niepowtarzalnie prezentują się pokrętła służące do regulacji prędkości obrotowej, właściwie to one są głównym elementem wykończenia. W ich wnętrzu ulokowano bardzo prosty wyświetlacz informujący użytkownika o podstawowych parametrach pracy wentylatora, a także o temperaturze wewnątrz obudowy.
Na plus warto zaliczyć to, że panel został wykonany w zdecydowanej większości z metalu.
Bez specjalnych przejściówek do kontrolera Reeven podłączymy maksymalnie trzy wentylatory, jeśli uznamy to za konieczne to do każdego z nich możemy poprowadzić czujnik temperatury. Na tylnej ściance kontrolera widać także kilka przełączników, ale o nich na kolejnej stronie. Bardzo sprytnym, a jakże prostym zagraniem jest zasilanie ze złącza… SATA. To naprawdę niezły pomysł – pomoże to zagospodarować kable w obudowie. Nie trzeba prowadzić osobno, specjalnie dla kontrolera wiązki Molex. Wystarczy podpiąć się do przewodu z napędu DVD i gotowe.
Spis treści: Reeven Polariz – rzut oka na designerski kontroler obrotów