Test Ozone Onda Pro – słuchawki dla graczy ze złączem USB!
Plusy
+dobry dźwięk w grach
+etui w zestawie
+regulator głośności
+mikrofon w zestawie
+wygodne +(naszym zdaniem) nawet ładne
+bardzo głośne...
Minusy
Jak to mówił założyciel firmy Monster Cable Noel Lee – „życie jest zbyt krótkie by używać kiepskich słuchawek”, coś w tym jest na rzeczy, dlatego chcieliśmy Was zaprosić na test dość drogich słuchawek dla graczy (300zł).
Wrażenia z użytkowania
Wspominaliśmy już wcześniej – słuchawki po podłączeniu do komputera zaczynają świecić na czerwono. Nie da się tego wyłączyć.
Skoro już jesteśmy przy temacie podłączenia – producent zapewnia, że słuchawki są „Plug & Play”, niestety ani nasz redakcyjny PC (z płytą ASUSa), ani ultrabook Sony Vaio Pro 11 nie działał od razu po podłączeniu – konieczny był restart. Być może to zbieg okoliczności, ale jednak na dwóch różnych konfiguracjach nie powinien wystąpić taki problem.
Wracając do wrażeń z użytkowania, to słuchawki po odpowiednim wyregulowaniu pałąka będą bardzo wygodne. Gąbki są bardzo miękkie, przez co nacisk na uszy nie powinien wywierać dyskomfortu.
Teraz część właściwa, czyli jak one grają. Testy niepotrzebnie rozpoczęliśmy od muzyki, przez co pojawił się lekki niedosyt. Słuchawki mają bardo mało basu, praktycznie w ogóle. Są tacy, którzy basu nie lubią, dla tych te słuchawki będą odpowiednie, ale koneserzy muzyki elektronicznej mogą odczuć niedosyt na standardowych ustawieniach dźwięku. Na plus jednak należy zaliczyć fakt, że słuchawki nie mają tendencji do podbijania niektórych częstotliwości.
Sprawdziliśmy jeszcze jak słuchawki sprawdzają się w grach – wzięliśmy na cel Battlefield 3, na naszej liście znalazło się też Call of Duty: Ghosts, lecz szybko z tej listy wypadło, zgadnijcie czemu :). Wniosek po testach jest króki – Onda Pro w FPS-ach spisuje się bardzo dobrze – dźwięk przestrzenny – pozycjonowanie jest świetne, doskonale słychąć skąd pochodzi, bądź strzela nasz wróg. Dźwięk ma bardzo dużo szczegółów, na prawdę łatwo rozpoznać co się dzieje i gdzie się dzieje.
Szczerze mówiąc od gamingowych słuchawek spodziewaliśmy się więcej pod względem tłumienia dźwięków otoczenia. W drugą stronę działa to jednak lepiej. Korzystając ze słuchawek na sensownym poziomie głośności osobom trzecim trudno będzie usłyszeć dźwięk ze słuchawek – to duży plus.
Na sam koniec zostawiliśmy głośność… a ta jest wysoka! Nawet za bardzo! Przy ustawieniu głośności w Windowsie na „1” te nadal zdawały się za głośne! Dla przypomnienia w słuchawki ze złączem USB nie mają potencjometru, fakt na naszych znajduje się regulator, ale on po prostu zmienia głośność w Windowsie. Aby komfortowo (i bezpiecznie) korzystać ze słuchawek konieczne może być ściszenie dźwięku w opcjach gry.
Spis treści: Test Ozone Onda Pro – słuchawki dla graczy ze złączem USB!