Test Zowie FK1 – niepozorna(wyglądem) myszka dla graczy!
Plusy
+długi przewód
+wygląd (nie płacimy za design)
+dobry sensor
Minusy
Zowie jest bardzo znaną i cenioną firmą wśród graczy. W jej ofercie możemy znaleźć między innymi myszki, klawiatury, podkładki, słuchawki oraz kilka innych „drobiazgów”. Tym razem otrzymaliśmy myszkę Zowie FK1 do testów. Zapraszamy do lektury.
Prezentacja produktu
Myszka została zapakowane w dość proste (jak na obecne, gamingowe standardy) opakowanie. W jego wnętrzu nie znaleźliśmy nic przesadnie ciekawego (tylko naklejka i ślizgacze).
Sama mysz również nie wyróżnia się z wyglądu niczym szczególnym. W zasadzie to jeśli się nie zna firmy Zowie może powiedzieć, że to standardowa myszka.
„Szkielet” gryzonia został wykonany z lekko chropowatego materiału. Palce się z niego nie ześlizgują więc owe tworzywo dobrze się spisuje.
Na spodzie myszki znalazł się dwa duże ślizgacze oraz przycisk służący do zmiany czułości sensora.
Po dwóch stronach gryzonia znalazły się dwa przyciski.
Przewód nie jest pleciony nad czym trochę ubolewamy.
Spis treści: Test Zowie FK1 – niepozorna(wyglądem) myszka dla graczy!