Test Zowie FK1 – niepozorna(wyglądem) myszka dla graczy!
Plusy
+długi przewód
+wygląd (nie płacimy za design)
+dobry sensor
Minusy
Zowie jest bardzo znaną i cenioną firmą wśród graczy. W jej ofercie możemy znaleźć między innymi myszki, klawiatury, podkładki, słuchawki oraz kilka innych „drobiazgów”. Tym razem otrzymaliśmy myszkę Zowie FK1 do testów. Zapraszamy do lektury.
Testy
Najpierw postanowiliśmy wykonać test na rozdzielczość.
Jak widzimy nawet na najwyższej czułości sensora myszka trafia w każdy piksel.
Również nieźle wypadł test przeciągania kątowego.
Testy praktyczne
Po testach syntetycznych przyszedł czas na testy praktyczne. Zacznijmy od tego, że mysz bardzo wygodnie leży w dłoni. W grach bardzo dobrze nam się nią posługiwało. Dostęp do wszystkich klawiszy był bardzo dobry, siłą rzeczy trudniej było trafić w klawisze po prawej stronie, choć zapewne to tylko kwestia przyzwyczajenia. Mając styczność z Zowie FK1 doceniliśmy umiejscowienie przycisku odpowiedzialnego za zmianę DPI, bardzo trudno (właściwie jest to prawie niemożliwe) wcisnąć go przez przypadek. W myszkach, które mają ten przełącznik tuż za scrollem o to bardzo łatwo, np. przy przewijaniu strony, czy podczas wyboru broni.
Zowie FK1 również nieźle nadaje się do pracy z programami graficznymi. Podczas edycji zdjęć nie napotkaliśmy się na problemy z tym, że myszka nie mogła trafić w jakiś piksel.
Spis treści: Test Zowie FK1 – niepozorna(wyglądem) myszka dla graczy!