Test Zowie FK1 – niepozorna(wyglądem) myszka dla graczy!
Plusy
+długi przewód
+wygląd (nie płacimy za design)
+dobry sensor
Minusy
Zowie jest bardzo znaną i cenioną firmą wśród graczy. W jej ofercie możemy znaleźć między innymi myszki, klawiatury, podkładki, słuchawki oraz kilka innych „drobiazgów”. Tym razem otrzymaliśmy myszkę Zowie FK1 do testów. Zapraszamy do lektury.
Podsumowanie
Po tym krótkim teście myszki możemy powiedzieć, że Zowie znakomicie się spisało, dopieszczając FK1 do granic możliwości. Zacznijmy od ergonomii myszki. Ta jest na prawdę niezła, mysz bardzo wygodnie leży w dłoni. Materiał, z którego wykonano „gryzonia” jest lekko chropowanty, przez co dłoń się nie ześlizguje. Według (nie tylko) nas plusem jest także wygląd, bowiem myszka wygląda niepozornie, bez zbędnych elementów designu. Gracz zazwyczaj nie patrzy na wygląd myszy, a niektórzy producenci bardziej biorą sobie do serca design niż osiągi. W myszy zastosowano bardzo dobry sensor, który świetnie się sprawuje, nawet przy wysokich czułościach. Zowie FK1 została wyceniona na około 220zł. Jest to dość dużo, jak na mysz, ale nie jak na sprzęt gamingowy. To co nam się nie spodobało w testowanej myszy, to zupełny brak dodatkowego oprogramowania w którym można by np. zmienić odświeżanie sensora bądź rolę przycisków programowalnych. To taki mały minus, dla wielu będzie jednak mało istotny.
Zowie FK1 otrzymuje od redakcji Tweaks.pl ocenę 5/5 oraz rekomendację w kategorii jakość
Sprzęt dostarczył:
Serdecznie dziękujemy!
Spis treści: Test Zowie FK1 – niepozorna(wyglądem) myszka dla graczy!