Recenzja Fractal Design Define R5

[toc]

Podsumowanie

Testowana obudowa na pewno wygląda ładnie, elegancko, no wręcz dystyngownie. Fractal Design od zawsze kładł duży nacisk na wygląd swoich produktów, łącząc to z wysoką ergonomią. Miłośnicy klasycznych kształtów na pewno będą zadowoleni, a wielbiciele krzykliwych konstrukcji muszą szukać gdzie indziej. Kontynuowanie stylu , wraz z jego poprawianiem z poprzednich modeli z rodziny „R” idzie w dobrym kierunku.

Jak ktoś szuka taniej obudowy to niech poszuka gdzie indziej, bowiem Fractal Designe Define R5 nie należy do budżetowych konstrukcji. Skrzynkę tę kupimy w granicach 450-500 zł. Z jednej strony jest to dużo na tle innych obudów formatu ATX. Niemniej na obronę produktu jak zawsze powiedzieć można o prestiżu tej marki (Fractal do tych marek należy), i ogólnie bardzo dobrej jakości wykonania całości, wspartej przemyślaną organizacją wnętrza.

Producent nie zapomniał (bo nie mógł w tej klasie cenowej) o takich detalach jak: system ModuVent, podkładki antywibracyjne pod zasilacz i dyski twarde, filtr przeciwkurzowy na froncie, pod zasilaczem i u góry, trójstopniowy kontroler obrotów wentylatorów, po dwa porty USB 2.0 i 3.0 na panelu przednim. W wyposażeniu seryjnym mamy również dwa wentylatory wysokiej klasy, a kolejne sześć (na dole, górze i z boku) możemy dołożyć we własnym zakresie. To według nas bardzo dobry zestaw za tę cenę. Liczne maty wygłuszające mają za zadanie maksymalnie wyciszyć środek obudowy. Obudowa pozwala na montaż szerokiej gamy zestawów chłodzenia wodnego – tak na przodzie, jak i u góry czy na dole skrzynki.

Fractal Design Define R5 bez problemu pomieści bardzo wydajny sprzęt. Dzięki mądremu zagospodarowaniu i rozplanowaniu wnętrza, będziemy mogli bez problemu zainstalować cooler o wysokości nawet 180 mm, a także najdłuższe karty graficzne – do około 480 mm długości – dzięki zmiennemu układowi koszyków HDD. Przydadzą się też rzepy do aranżacji okablowania. Fajnym gadżetem jest możliwość instalacji nośników SSD na tylnej tacce od płyty głównej. Coraz częściej producenci decydują się na zastosowanie tego triku.

Niestety obudowa ma tez swoje wady. Skoro jet to model dla wielbicieli ciszy to dlaczego tyle tutaj wycięć na kratki wentylacyjne? Wszak to dodatkowe wyjście hałasu. Brakuje filtra przeciwkurzowego z tyłu skrzynki, co przy pełnym asortymencie ich w innych częściach obudowy jest dla nas zaskoczeniem. Niezgodność skrzynki z formatem płyt E-ATX już nie dziwi, bowiem od tego mamy model Define XL. Choć, co ciekawe, niektóre płyty główne tego formatu tutaj wejdą, ale nie bez problemów.

Koszyki do montażu HDD/SSD nie zawsze zamontujmy w miejscu ich przeznaczenia. Będzie to szczególnie widoczne gdy zamontujemy rozbudowane jednostki zasilania. Obok braku beznarzędziowego montażu 3,5-calowych dysków nie można przejść obojętnie. Obudowa za taką kwotę powinna mieć takie udogodnienia.

Dwa niskobrotowe wentylatory z mocno zabudowaną konstrukcją obudowy podczas obciążenia podzespołów (głównie karty graficznej) nie dają rady na tyle na ile byśmy sobie tego życzyli. Temperatury CPU i GPU rosną wraz ze spadkiem obrotów na tych skrzydłach.

Fractal DesignDefine R5 otrzymuje od redakcji Tweaks.pl ocenę 4/5 oraz rekomendacje w dwóch kategoriach – doskonała jakość i doskonała kultura pracy.

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

serdecznie dziękujemy!