Test Thermaltake Level 10 GTS

Wnętrze

Wnętrze obudowy Thermaltake Level 10 GTS w całości zostało pokryte czarnym lakierem.

Po prawej stronie na górze znajdują się cztery zatoki 5,25″. W nich montaż  napędów, odbywa się beznarzędziowo.

Wystarczy, tylko odblokować plastikowy zatrzask, przekręcając w prawo znajdujące się na nim pokrętło. Następnie zdejmujemy go, po czym wkładamy napęd 5,25″ i blokujemy go zdjętym wcześniej zatrzaskiem. Napęd po zablokowaniu trzyma się pewnie na swoim miejscu.

Pod zatokami na napędy, znajdziemy dwie zatoki 3,5″. W pierwszej z nich (za pomocą czterech śrub) montujemy urządzenia  np: napęd FFD lub czytnik kart pamięci. Druga zatoka posiada plastikowe sanki służące do montażu dysków 3,5/2,5″. Aby zdemontować sanki, musimy odkręcić wentylator znajdujący się z przodu obudowy, czego producent zbytnio nie przemyślał.

Na dole po prawej stronie, znajdują się cztery charakterystyczne dla tej serii obudów zatoki hot-swap.

Dyski montujemy w specjalnych sankach. Zostały one wykonane z dość grubego plastiku. Dodatkowo po bokach zostały wyposażone w gumowe podkładki, które mają absorbować drgania zamontowanego w nich dysku 3,5″.

Montaż dysków w sankach jest bardzo prosty: wystarczy wyciągnąć sanki przyciskiem z przodu obudowy, a następnie włożyć w nie dysk oraz przykręcić go za pomocą czterech śrub od dołu ( 2,5″) ..

…lub po bokach (3,5″). Na poniższym zdjęciu widzimy metalowy uchwyt, który zabezpiecza zatokę przed jej wyjęciem.

Po zamontowaniu dysków w obudowie, mamy możliwość ich zabezpieczenia za pomocą zamka znajdującego się z przodu. Całość chodzi bardzo gładko, więc nikt nie powinien mieć z tym problemu.

Miejsce do montażu zasilacza nie otrzymało żadnych silikonowych podkładek, które absorbowałyby jego drgania. Producent w dolnej płycie obudowy wytłoczył cztery stopki, na których opiera się zasilacz.

Z wnętrza obudowy możemy się bliżej przyjrzeć filtrowi, który znajduje się u góry obudowy. Zamocowany on jest za pomocą czterech małych zatrzasków i magnesu znajdującego się po środku.

Aby zdemontować filtr, należy wyjąć wcześniej wymienione zatrzaski, które znajdują się na górnym panelu obudowy.

Po zdjęciu prawego panelu zauważymy, że recenzowany produkt posiada bardzo przyzwoity system zarządzania okablowaniem. W tacce montażowej, znajdują się cztery podłużne wycięcia służące do przeciągnięcia okablowania. Dodatkowo zostały one zabezpieczona gumowymi wkładkami, które pewnie trzymają się na swoim miejscu. Znajdują się tu, także liczne otwory służące do podwiązania okablowania za pomocą dołączonych opasek zaciskowych.

Od tacki montażowej do prawego panelu w obudowie level 10 GTS mamy ok. 22mm. Jest to jak najbardziej satysfakcjonująca odległość.

Tacka montażowa została wyposażona w bardzo duży otwór, służący do montażu coolera CPU bez konieczności wyjmowania płyty głównej z obudowy.

Warto wspomnieć, że tacka otrzymała dwa otwory (po lewej i prawej stronie) służące do poprowadzenia wiązki EPS 4/8pin.

Zatoki Hot-swap zostały podłączone jedną wiązką zasilającą. To bardzo pomocne, ponieważ podpinamy tylko jedną wtyczkę do zasilania, aż czterech zatok. Jedyne, co musimy jeszcze zrobić to, do każdej z nich podpiąć przewód SATA odpowiedzialny za transmisje danych z dysków.

Zastosowane przewody od przedniego panelu I/O mają długość 65cm, więc z podłączeniem wszystkiego nie powinno być problemu. Wtyczka do podłączenia przednich portów USB3.0 jest typu wewnętrznego.