Arctic Accelero Hybrid II – 120 – test chłodzenia wodnego przeznaczonego dla karty graficznej
Zalety
+kultura pracy (na sensownych obrotach)
+łatwy montaż
+w komplecie pasta termoprzewodząca i termalpady
+chłodzi układy po drugiej stronie PCB
Wady
- nie chłodzi układów na awersie
Rynek kompaktowych chłodzeń wodnych należy do procesorów. Co jednak powiecie na „gotowca” przystosowanego do chłodzenia… karty graficznej? Takich zestawów na rynku nie ma wiele. Jednym z nich jest właśnie Arctic Accelero Hybrid II – 120, którego otrzymaliśmy do testów. Zapraszamy!
Arctic Accelero Hybrid II – 120
Accelero Hybrid II – 120 z wyglądu nie wyróżnia się niczym szczególnym. Mamy tutaj do czynienia ze zwykłym gotowcem opartym na 120mm chłodnicy. Na pochwałę zasługują dobrej jakości węże, które ponadto są giętkie i można je swobodnie wyginać bez obawy o pęknięcie. Niestety z niewiadomych dla nas przyczyn producent zdecydował się zasilić pompkę złączem… MOLEX, co oznacza, że będzie ona pracowała cały czas pod stałym napięciem (w tym przypadku 12V), bez możliwości regulacji. Miejmy jednak nadzieję, że konstrukcja nie będzie głośna oraz użyte materiały odpowiedniej jakości.
Dodatkowe wyposażenie jest bardzo bogate, producent dołączył: thermalpad, folię zabezpieczającą przed zwarciem, specjalny holder utrzymujący kartę graficzną w obudowie oraz wielki radiator pamięci znajdujących się na rewersie. Niestety dziwi nas brak małych radiatorków dla pamięci znajdujących się po stronie rdzenia GPU. Jeśli ktoś takowych nie posiada, to na portalach aukcyjnych można je znaleźć od około 15zł. W przypadku chłodzenia powietrznego wentylatory również lekko chłodzą kości RAM, tutaj jednak żadnego „śmigła” w okolicy nie będzie, dlatego jeśli nie posiadamy chłodzeń pamięci warto się w nie zaopatrzyć. Tym bardziej, że nie jest to jakiś wielki koszt w porównaniu do zakupu nowej karty graficznej
Spis treści: Arctic Accelero Hybrid II – 120 – test chłodzenia wodnego przeznaczonego dla karty graficznej