Honor 9 – test smartfona klasy premium

Rzut okiem – Honor 9

Opakowanie, w którym otrzymujemy smartfon Honor 9 przypomina gabarytami to, w których sprzedawane są iPhone-y. W jego wnętrzu znajdziemy całkiem pokaźne dodatkowe wyposażenie. Składa się ono z „wykałaczki” do otwarcia tacki kart SIM, słuchawek, etui, ładowarki z funkcją szybkiego ładowania oraz przewodu USB.

Niestety nasz egzemplarz testowy jest już nieco zaprawiony w boju, więc trochę elementów wyposażenia brakuje, niemniej jednak fakt, iż Honor dołącza do zestawu etui jest godny pochwały. Naszym zdaniem każdy producent telefonów powinien dodawać je jako gratis.

Na froncie smartfona nie znalazło się żadne logo producenta. Widać jedynie głośnik słuchawkowy, przedni aparat, czujnik światła oraz czytnik linii papilarnych, który służy jako klawisz domowy. Skaner zaimplementowano w takim miejscu jak w praktycznie każdym smartfonie Apple. Jego działanie sprawdzimy na kolejnej stronie, na ten moment możemy powiedzieć, że nie ma on charakterystycznego kliku. Miłym smaczkiem jest zastosowanie delikatnie zakrzywionego na krawędziach szkła 2.5D.

Tylna klapka została wykonana ze szkła, a ramka wokół niej z aluminium. Materiały wykorzystane do produkcji smartfona są bardzo wysokiej jakości. Adekwatne do reprezentowanej przez niego półki cenowej. Tylni panel cechuje się interesującym połyskiem, który przykuwa uwagę i nadaje słuchawce dodatkowej atrakcyjności. Jest ono też delikatnie zakrzywione na krawędziach. Ponadto szkło cechuje się wręcz ogromną odpornością na zarysowania. Jednak pomimo swoich niepodważalnych zalet ma też kilka wad. Największym minusem jest niska wytrzymałość mechaniczna – jest bardzo kruche. Wielu osobom mogą przeszkadzać też ślady po palcach, które na błyszczącej powierzchni są widoczne jak na dłoni. Szkło jest też śliskie. Podczas testów zostawiłem telefon na torbie od laptopa, którą położyłem pod delikatnym kątem na dwustustronnej książce. Kąt to maksymalnie 20 stopni. Nie do opisania było moje zdziwienie gdy zobaczyłem zsuwający się z niej telefon. Problem rozwiązuje założenie etui, które na nie dość, że chroni obudowę, to jeszcze cechuje się większym tarciem, które zapobiega takim „zjawiskom”.

Ta sama tafla szkła służy także jako soczewka dla dwóch obiektywów. W celu wykonywania lepszych zdjęć zdecydowano się na wykorzystanie dwóch diod LED. Jedna jest o barwie ciepłej, natomiast druga zimnej.

Na dolnej krawędzi znalazł się port USB 2.0 typu C, a także złącze Jack. Chciałoby się rzec, że jest to zaleta, aczkolwiek trudno nazwać tak coś co jeszcze kilka lat temu było standardem w każdym urządzeniu. Po lewej stronie ramki przewidziano miejsce na tackę kart SIM. Niestety mamy do wyboru, albo druga karta SIM, albo slot kart micro SD. Jest to dość typowe dla smartfonów z Państwa Środka. Jeśli zaś chodzi o klawisze regulacji głośności i blokady to znalazły się po prawej stronie. Wszystko da się wygodnie obsługiwać jedną ręką.