Noctua NH-L9x65 – test coolera HTPC
Zalety
+wsparcie producenta
+łatwy montaż
+śrubokręt w zestawie
+dobra pasta w komplecie
+6 lat gwarancji
Wady
Chłodzenie Noctua NH-L9 jest na rynku już dość długo. Zatem nic dziwnego w tym, że producent postanowił wydać jego następcę. Noctua NH-L9x65, bo o nim mowa jest nieco wyższy od poprzednika. I tu, na pierwszy rzut oka zmiany się kończą. Bez obaw, w tekście przyjrzymy się wprowadzonym modyfikacjom dokładniej. Zapraszamy do lektury!
Prezentacja
Cooler Noctua NH-L9x65 zapakowano w mały karton, który został utrzymany w biało-brązowej kolorystyce. Pudełko wygląda na solidne i bez problemu powinno przetrwać nawet bardzo wyboistą drogę do przyszłego właściciela. Na jego froncie nadrukowano główne cechy testowanego produktu, takie jak wysokość, czy choćby dokładny model zastosowanego wentylatora. W dolnym rogu pudełka umiejscowiono kod QR prowadzący do strony producenta.
Bohater dzisiejszego testu jest przeznaczony do instalacji w komputerach HTPC. Według producenta konstrukcja została zaprojektowana tak, by nie kolidować z pamięciami RAM oraz innymi podzespołami. Radiator wraz z wentylatorem ma wymiary 95 x 95 x 65 mm. W oddawaniu ciepła radiatorowi pomaga wentylator Noctua NF-A9x14 o średnicy 92mm. Warto wspomnieć, że śmigło jest cieńsze niż te najczęściej spotykane w sklepach – ma tylko 14mm grubości.
Za odbieranie ciepła z procesora odpowiadają cztery rurki cieplne. U poprzednika… nie było ich w ogóle. Po cichu liczymy, że znacząco wpłynie to na wydajność. Rurki nie mają bezpośredniego kontaktu z podstawą, co jest już typowe dla Noctua, ale w zamian za to otrzymujemy niklowaną i wypolerowaną na lustro podstawę.
Chłodzenie wygląda bardzo schludnie i solidnie. Jednak gdy się weźmie je do ręki, przy (niezbyt dużym) użyciu siły można wygiąć żeberka. Jest to o tyle ciekawe, że w każdym wcześniej testowanym przez nas sprzęcie tego producenta było to niemal niemożliwe (trzeba było „chcieć” to zrobić). Chłodzenie jednak ma za zadanie chłodzić, a nie być niezniszczalne, więc tą informację należy traktować tylko i wyłącznie jako ciekawostkę.
W pudełku (oczywiście poza chłodzeniem) znaleźliśmy całkiem bogaty pakiet dodatków składający się z: śrubokręta, metalowej naklejki Noctua, pasty termoprzewodzącej NT-H1, reduktora obrotów i zestawów montażowych.
Zgodnie z zapewnieniami producenta chłodzenie jest w 100% kompatybilne zarówno z pamięciami RAM, jak i slotem PCI-Express.
Spis treści: Noctua NH-L9x65 – test coolera HTPC