Test Phillips 284E5QHAD – monitor MVA
Zalety
+kontrast
+czerń
+akceptowalny ghosting
+kąty widzenia ekranu
+mały inputlag
+głośniki
+dwa złącza HDMI
+obsługa MHL
+28"
Wady
Test monitora o ogromnej(jak na komputerowe standardy) przekątnej, świetnej matrycy MVA oraz kilku dodatkowych złączach czyniących z niego uniwersalne narzędzie pracy i rozrywki.
Testy – czerń
Wizytówką matryc MVA jest bardzo dobra czerń. Nie inaczej jest z Phillipsem 284E. Warto zaznaczyć, że w rogach ekranu daje się zauważyć lekkie srebrzenie czerni, aczkolwiek jet ono bardzo subtelne (pamiętajmy, że mamy do czynienia z technologią LCD) i nikomu nie powinno na dłuższą metę przeszkadzać. Manipulując jasnością i kontrastem zdjęcia udało nam się uzyskać mniej więcej taką samą czerń jaką zapewnia monitor (pamiętajmy, że aparat działa inaczej niż ludzkie oko).
Nie mogliśmy się powstrzymać od porównania testowanego monitora z czymś bardziej profesjonalnym. Chcieliśmy zobaczyć jak Philips 284E radzi sobie pod względem czerni na tle ekranów OLED. Niestety nie udało nam zdobyć niczego do porównania. Dlatego testowany monitor postawiliśmy obok… 65″ plazmy Panasonica – VT60 zapewniającej jedną z najlepszych czerni wśród wyświetlaczy (mniej więcej poziom legendarnego Pionnera „Kuro”). Efekt:
W wyświetlaczach plazmowych czerń po prostu jest czarna
Oczywiście widać przewagę plazmy, ale pamiętajmy, że to zupełnie inna technologia mająca również swoje wady. Porównanie było czysto teoretyczne, bowiem nie ma monitorów plazmowych, w dodatku zestawione urządzenia dzieli ponad dziesięciokrotnie większa cena, i ponad dwukrotnie większa przekątna.
Za sprawą głębokiej czerni filmy w kinowym formacie 2,39:1 lub te przerobione do 16:9 poprzez wstawienie czarnych pasów na górze i dole ekranu prezentują się bardzo ładnie, pasy w ogóle się nie rzucają w oczy.
Spis treści: Test Phillips 284E5QHAD – monitor MVA