Sapphire Radeon RX 560 Pulse 4GB – test karty graficznej ze średniej półki cenowej
Zalety
+mały pobór prądu,
+kultura pracy,
+dobra wydajność,
Wady
Niedawno cena jednego Bitcoina przekroczyła 10 tyś. dolarów. Pokazuje to jak wielkie znaczenie w dzisiejszym świecie mają kryptowaluty. Ich wysoka cena powoduje, że każdy chce urwać coś dla siebie. Niektórzy nimi handlują, inni zaś próbują wydobywać. Niestety zainteresowanie tą drugą formą dorobku jest tak duże, że przekroczyło dotychczasowe możliwości dostaw producentów kart graficznych, przez co rynek zwariował.
Sapphire Radeon RX 560 Pulse 4GB – rzut okiem
Kartę otrzymujemy w stosunkowo niewielkim opakowaniu. Producent zamieścił na niej najważniejsze cechy sprzedawanego modelu. Jego wnętrze nie jest specjalnie bogate. Poza samą kartą graficzną i płytką ze sterownikami próżno szukać tutaj czegoś jeszcze. Sama karta graficzna również prezentuje się skromnie. Mały wentylator, niewielki radiator, a to wszystko przykryte plastikową obudową. Design jest dość skromny, nie ma tutaj fikuśnych napisów „gaming” podświetleń RGB itp. Prosta, tania konstrukcja. To jednak plus – biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację na rynku nie ma co niepotrzebnie zwiększać kosztów. Panel wyjść jest prosty, aczkolwiek wystarczający. W jego skład wchodzi po jednym złączu HDMI, DVI-D oraz DisplayPort. Do poprawnego działania karty wymagane jest podłączenie wtyczki 6PIN. Nasz model został wyposażony w 4GB pamięci. W sprzedaży dostępny jest również 2GB wersja. Jednak biorąc pod uwagę rozmiar dzisiejszych gier może być to za mało.