Test Sapphire R9 285 – najnowsza karta graficzna AMD!
Zalety
+dodatki...
+...w tym 3 gry do wyboru
+kultura pracy
+niskie temperatury
Wady
Karty graficzne kosztujące około 1000zł często są wybierane przez graczy, ponieważ mają dobry stosunek cena/wydajność. Dysponując taką kwotą możemy kupić albo Radeona R9 285 lub GTX-a 760. W tym teście postanowiliśmy wziąć na warsztat kartę od „czerwonych”.
Podsumowanie
Sapphire R9 285 Dual-X wywarł na nas dość dobre wrażenie, ale po kolei. Otrzymany przez nas egzemplarz podkręcał się – udało nam się uzyskać częstotliwości zbliżone do R280X . Zapewniło to lekki wzrost wydajności, „za darmo”. Kolejnym plusem jest układ chłodzenia Dual-X, który w tym przypadku spisał się nadzwyczaj dobrze osiągając 66 /70 st. Celsjusza (pamiętajmy, że w przypadku GPU problemy robią się gdy temperatura przekroczy 90-95 st. C). Ponadto nie odbiło się to na kulturze pracy. Standardowo dla Sapphire mamy bardzo bogate wyposażenie. Plusem jest także to, że AMD włączyło R9 285 do programu „Never Settle„. W tym przypadku mamy możliwość wyboru trzech gier z poniższej listy:
Teraz niestety czas przejść do wad. Przede wszystkim cena nowej karty. Zdajemy sobie sprawę z tego, że aktualnie płacimy za „podatek od nowości”, więc po kilku tygodniach cena się bardziej ustabilizuje. Jednak teraz karta jest wyceniona na około 1000zł. Przy czym na rynku wtórnym za podobną kwotę możemy otrzymać Radeona R9 280X. Drugą, mało znaczącą wadą jest pobór energii – jest niski, ale jednak konkurencyjny GTX 760 radzi sobie pod tym względem lepiej.
Sapphire R9 285 Dual-X otrzymuje od redakcji Tweaks.pl ocenę 5/5 oraz rekomendację w kategorii cena/wydajność.
Sprzęt do testów dostarczył:
Serdecznie dziękujemy!
Spis treści: Test Sapphire R9 285 – najnowsza karta graficzna AMD!