Test budżetowego HTC Desire 626. Uwaga! W tej cenie wielu rywali
Zalety
+ wygląd i wykonanie smartfona
+ dość świeża wersja systemu
+ działanie nakładki HTC Sense 7
+ ilość wbudowanej pamięci
+ dźwięk z wbudowanego głośnika
+ matryca aparatu przedniego
+ nagrywanie w trybie slowmotion
+ kilka wersji kolorystycznych
+ dobrej jakości wyświetlacz
+ dopracowana klawiatura ekranowa
+ zaplecze komunikacyjne: LTE, GPS, NFC, Bluetooth, WiFi
Wady
- cena, cena cena!
- spasowanie elementów
- tylko 1 GB pamięci RAM
- przeciętna jakość zdjęć z aparatu
- przeciętna jakość klipów wideo 1080p
- niewymienna bateria w smartfonie
Smartfon z ekranem o przekątnej 5 cali to dla wielu osób idealny kompromis wielkości smartfona. Rozmiary takie oferują bowiem nam poręczność przy zachowaniu sporej przestrzeni na pracę czy zabawę z urządzeniem.
HTC Desire 626 – multimedia
1. mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy
2. mp4, 720p, h264, 3mbps, aac (JAPAN ANIME)
3. mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3 (EARTH)
4. vc1 ac3, 1080p, h264, 18mbps (DVD SAMPLES VIDEO)
odtwarzacz domyślny nie odtwarza pliku. KMPlayer – film klatkuje.
5. mkv, 1080p, h264, 40mbps (PRZYRODA)
6. mov, 1080p, h264, 50mbps (ROCK OPERA)
odtwarzacz domyślny nie odtwarza pliku. KMPlayer odtwarza płynnie.
7. mpeg4, 4K (3840×2160), h264, 31/49 mbps max (4K GO BEYOND)
odtwarzacz domyślny nie odtwarza pliku. KMPlayer – błędy w obrazie.
8. mpeg4, 4K (3840×2160), h264, 29/74.1mbps max (TIMESCAPES RAPTURE 4K)
odtwarzacz domyślny nie odtwarza pliku. KMPlayer odtwarza płynnie.
HTC Desire 626 posiada naprawdę dużo preinstalowanych aplikacji, z których część może być całkiem użytecznych. Aplikacja Zoe – służy do tworzenia prostych, acz ciekawych wideoklipów, pakiet dokumentów Polaris Office. Z kolei Kid Mode – tryb dziecka, to aplikacja, w której nasz brzdąc ma dostęp wyłącznie do treści, które mu udostępnimy. Oprócz tego z użytecznych aplikacji mamy coś, co kiedyś było normą a teraz spotykane coraz rzadziej – radio. Za to plus.
Spis treści: Test budżetowego HTC Desire 626. Uwaga! W tej cenie wielu rywali
Strasznie **jowa ta recenzja. Za dużo obrazków, za mało tekstu, żle się to czyta i ogląda.