Test Honor 6 Plus. Wydajny smartfon w dobrej cenie.
Zalety
+ Wzornictwo na tle poprzednich smartfonów Honor
+ Ogólne działanie smartfona
+ Dobrej klasy wyświetlacz
+ Aparat robiący dobrej jakości zdjęcia
+ Obsługa kart pamięci microSD 128GB
+ Wsparcie dla NFC, Bluetooth, LTE, WiFi, GPS
+ Dość świeża odmiana Androida 5 Lollipop
+ Nakładka EMUI 3.0 (choć wymaga przyzwyczajenia)
+ Dioda powiadamiająca
Wady
- Nie do końca aktywny dual SIM (lub single SIM + microSD), tzw. hybrydowy Dual-SIM
- Przeciętna jakość głośnika
- Obudowa się rysuje podczas typowego użytkowania
- Czas pracy ledwo zadowalający
Produkty od Huaweia przyciągają do siebie coraz więcej użytkowników. Dodatkowo, oprócz tego producent ten swego czasu powołał do życia podmarkę nazwaną Honor, która, jak się okazuje, cieszy się dużym uznaniem wśród kupujących. Modele 4C, 4X w swoich kategoriach cenowych walczą jak równy z równym z innymi azjatyckimi konkurentami ale oprócz tego w ofercie są i inne modele. Dziś mamy okazję sprawdzić do niedawna flagowy model Honora – 6 Plus. Jak to urządzenie wygląda na tle bardziej uznanych, firmowych modeli? Czy jest warte zakupu w swoim przedziale cenowym? Zapraszamy na test.
Honor 6 Plus – interfejs użytkownika
Honor 6 Plus w testowej wersji posiadał Androida 5.0.2 Lollipop z autorską nakładką od Hauwei. W EMUI 3.0 – bo tak ona się zwie, nie mamy app drawera, przez co wszystkie skróty do aplikacji zainstalowanych na telefonie rozrzucone są po ekranach domowych i jedyne, co możemy z nimi zrobić, to pogrupować w foldery. Personalizacja ekranów domowych stoi na wysokim poziomie – zmiany tapety, dodawanie widżetów, zmiana przejść pomiędzy nimi oraz układu (4×5, 5×4 czy 5×5) – nie ma z tym problemu. Mamy też możliwość „chowania” belki systemowej w dowolnej chwili, gdy uznamy, że jej nie potrzebujemy – jeden klik by schować i jeden ruch palcem, by ją przywrócić.
Nakładka EMUI 3.0 udostępnia całe mnóstwo dodatków systemowych, dlatego ma tylu zwolenników:
- obsługa jedną ręką,
- przycisk wiszący,
- tryb nie przeszkadzać,
- tryb ultraoszczędny (aktywne są tylko połączenia głosowe, wiadomości i dostęp do kontaktów),
- tryb obsługi w rękawiczkach,
- sterowanie ruchem (w tym tak popularne wybudzanie ekranu dwuklikiem i otwieranie aplikacji poprzez narysowanie przypisanej do niej litery),
- aplikacje działające w sieci (sami decydujemy, które aplikacje mogą działać wyłącznie korzystając z WiFi i/lub LTE),
- menadżer zezwoleń (przypisujemy możliwość dostępu do kontaktów, SMS, rejestru połączeń, kalendarza, etc. dla poszczególnych aplikacji),
- menadżer uruchamiania (możemy zezwolić na automatyczne uruchamianie aplikacji przy włączaniu telefonu),
- aplikacje chronione (ustawiamy, które aplikacje mogą działać po wyłączeniu ekranu),
- menadżer powiadomień (sami decydujemy, które programy mogą nam wysyłać powiadomienia push).
Spis treści: Test Honor 6 Plus. Wydajny smartfon w dobrej cenie.