Test HTC Desire Eye. Smartfon dla amatorów dobrych zdjęć
Zalety
+ Ciekawy design urządzenia
+ Wodoszczelność pomimo niezakrytego portu USB
+ Głośniki stereofoniczne BoomSound
+ Bardzo dobrej jakości ekran
+ Specyfikacja wciąż z wysokiej półki
+ Działanie i wygląd systemu, który dopasowany jest kolorystycznie do obudowy
+ Dopracowana klawiatura ekranowa
+ Dedykowany spust migawki aparatu
+ Wygodna i estetyczna aplikacja aparatu
+ Niezwykły przedni aparat z szerokim kątem widzenia, autofocusem i flashem
+ Dobry czas działania na baterii, mimo jej dość skromnej pojemności
Wady
- Niewymienna bateria w smartfonie
- Dość słaby stosunek wymiarów ekranu w odniesieniu do ramek smartfona
- Główny aparat nie jest aż tak dobry jak przedni, pomimo ciut lepszych parametrów technicznych
HTC Desire Eye zachwyca bardzo dobrej klasy przednim aparatem, zdolnym robić zdjęcia i nagrywać filmy takiej jakości, o jakiej większość tego typu konstrukcji w innych smartfonach może spokojnie pomarzyć. Do tego urządzenie to posiada szereg innych zalet, które podsumowane, dają nam obraz naprawdę bardzo ciekawego smartfona. Zapraszamy na test.
HTC Desire Eye – ekran i bateria
W HTC Desire Eye producent zastosował 5,2-calowy panel IPS, wsparty rozdzielczością 1080 na 1920 pikseli. Ekran jest bardzo dobrej jakości, ale nie aż tak dobrej jak np. flagowe AMOLED-y od Samsunga chociażby. Większość użytkowników do wyświetlanego w Desire Eye obrazu nie będzie mieć większych zastrzeżeń. Kąty widzenia również są bardzo szerokie w każdej pozycji odchylonej. Zagęszczenie pikseli na poziomie 424 PPI jest na tyle wysokie, że czcionki są ostre i czytelne. Wyświetlacz HTC jest bardzo jasny i na najwyższym poziomie powiedziałbym, że razi w oczy. Można to dostrzec, korzystając z niego wieczorem, albo w nocy. Wtedy spokojnie można przesunąć suwak i zmniejszyć go nawet na 1/3. To w zupełności wystarcza. W ciągu dnia nie ma problemów z odczytaniem informacji nawet, gdy jasność mamy ustawioną na połowę.
Nie stwierdzimy braku komfortu podczas korzystania z telefonu w jakimkolwiek scenariuszu użytkowania. Pod tym względem nic mu nie zarzucimy. Dodatkowo jak tylko zechcemy, to jasność możemy regulować sobie zarówno manualnie, jak i automatycznie – a wszystko to dzięki czujnikowi światła.
Poniżej zamieściłem filmik przedstawiający jakość zastosowanego w tym modelu HTC ekranu.
Bateria
HTC Desire Eye posiada niewymienną baterię o pojemności 2400 mAh. Spodziewaliśmy się więcej na papierze i dlatego po takiej pojemności nie oczekujemy cudów. Ale o dziwo HTC zaskoczyło tutaj. Ogniwo podczas normalnego korzystania wystarczy na dzień użytkowania. Przy intensywnej pracy, takiej jak przeglądanie Internetu, granie, oglądanie filmów czas ten naturalnie się skraca i można dość szybko zacząć szukać ładowarki. Jednak jak na taką pojemność akumulatora stwierdzamy, że jest naprawdę dobrze. Na szczęście aby poprawić osiągi baterii możemy wybrać dwa poziomy jej oszczędzania, o których mowa niżej.
W ustawieniach znajdziemy dwa stopnie oszczędzania energii: Zwykłe oszczędzanie energii – do dyspozycji oddano nam cztery elementy – zasilanie procesora, ekran, wibracja i transmisja danych. Uaktywniając każdą pozycję przy oszczędzaniu energii, procesor działa na wolniejszych obrotach, ekran automatycznie zostaje przyciemniony, wyłącza się wibracja, a transmisja danych jest nieaktywna wraz z wyłączonym wyświetlaczem. Przy takiej konfiguracji Desire Eye daje nam dodatkowe kilka godzin użytkowania. Oprócz tego profilu, do wyboru mamy jeszcze dostępny Tryb ekstremalnego oszczędzania baterii. Przy jego aktywacji, wyłączane są funkcje smartfona i pozostawione absolutne minimum. Można poczuć się jak za starych czasów, kiedy to telefon służył wyłącznie do dzwonienia i wysyłania SMS-ów. Ekstremalne oszczędzanie energii rzeczywiście jest bardzo wydajne i pozwoli w podbramkowej sytuacji (praca, spotkanie) mieć telefon na chodzie, aż do chwili podłączenia go do gniazdka.
