Test Huawei Honor 5X. Niemal jak Honor 7, tyle że w niższej cenie.
Zalety
+ wygląd i wykonanie jak w klasie premium
+ bardzo dobrej jakości ekran IPS 5.5'
+ funkcjonalna nakładka EMUI 3.1
+ sprawnie działający czytnik linii papilarnych
+ DualSIM (niestety hybrydowy)
+ wygodny przycisk „wiszący” na ekranie
+ wydajność przy codziennych zastosowaniach
+ planowana aktualizacja do Androida 6 Marshmallow
Wady
- wystające oko aparatu
- przyciski ekranowe
- brak wsparcia dla trybu OTG
- niedemontowalna bateria
- hybrydowy slot SIM/microSD
- tylko tryb stand-by kart SIM
- cena jak narazie nieco zawyżona
- łatwo rysująca się folia ochronna na ekranie
- głośnik przeznaczony do multimediów znajduje się na dolnej krawędzi
Honor 5X to następca bardzo udanego, wysoko ocenianengo w recenzjach i testach oraz popularnego wśród nabywców modelu 4X. Nowy model to też nowe rozwiązania. Całość jest metalowa i wizualnie bardzo podobna do flagowego Honora 7, co jest niewątpliwie zaletą. Smartfon oprócz tego na papierze oferuje szereg ciekawych opcji, ale czy tak jest w praktyce? Sprawdźmy to jak urządzenie kosztujące na wolnym rynku około 1200 złotych wypadło w naszych testach. Zapraszamy.
Honor 5X – aparat i kamera
Honor 5X posiada główną matrycę 13 MPx. Wartość przysłony wynosi f/2.0, ogniskowa ma długość 3 mm. W aparacie zastosowano również autorski procesor obrazu SmartImage 3.0.Wykonane zdjęcia mają rozdzielczość 5152 x 3888 pikseli. Przednie oko to 5 Mpix przetwornik (3264 x 2448 pikseli). Menu aparatu jest proste i przejrzyste. Nie zmieniło się praktycznie w stosunku do wcześniej testowanych Honorów 7 i 6+. Ale w tym przypadku to plus, ponieważ interfejs zaprojektowany jest przejrzyście i estetycznie, a całość działa z zadowalającą szybkością oraz stabilnością. Szybko znajdziemy tu odpowiednie dla nas funkcje. Dzięki dobrej optymalizacji całości, zdjęcia wykonujemy wystarczająco szybko, bez zbędnych przystanków na zapisywanie plików. Dla wielu wadą będzie fakt, że wykonane zdjęcia domyślnie zapisują się w formacie 4:3 , ale jak widać po konkurencji jest to w tym momencie taki standard.
Menu aparatu pozwala na wybranie kilku trybów:
- Makijaż cyfrowy – automatycznie wygładza cerę, uwydatnia oczy
- Panorama – we wszystkich telefonach Huawei i Honor zrealizowana bardzo dobrze. Zdjęcia składane są zazwyczaj bezbłędnie, a finałowa rozdzielczość jest większa niż u konkurencji – ponad 30 megapikseli.
- HDR – zdjęcie o poszerzonym zakresie tonalnym
- Notatka audio – zdjęcie z nagranym dźwiękiem trwającym 10 sekund
- Najlepsze zdjęcie – zdjęcie do wybrania z serii 11 klatek
- Znak wodny – nałożony na zdjęcie napis z lokalizacją, datą i temperaturą, lub innym symbolem
- Super noc – tryb dedykowany zdjęciom nocnym
Honor 5X kręci filmy w rozdzielczości Full HD w 30 klatkach na sekundę z tyłu, i również w 30 fpsach z przodu. Materiał z głównego aparatu wygląda przyzwoicie, jednak na początku 2016 roku oczekiwalibyśmy już możliwości nagrywania minimum w rozdzielczości 2K (według nas zastosowany tutaj procesor na to stać). Stabilizacja ekranu dobrze działa podczas nagrywania materiałów wideo.
Zdjęcie zrobimy na kilka sposobów. Tradycyjnie – za pomocą dotykowego spustu migawki, fizycznego przycisku regulacji głośności. Oprócz tego wypowiadając słowo „cheese”(z ang. ser). Ostatnia opcja to funkcja automatycznego wykrywani uśmiechu. Jeśli któryś z powyższych sposobów nie zostanie wykonany to również nic straconego. Aparat można szybko uruchomić przy zablokowanym ekranie – wystarczy dwukrotnie wcisnąć klawisz zmniejszania głośności.
Filmy możemy nagrywać w rozdzielczości Full HD, ale w 30 klatkach na sekundę. Niestety brakuje tutaj opcji nagrywania w 4K lub nawet w 1920/1080 60 fps. Z przodu znajdziemy szeroko-kątową kamerkę 8 Mpix. Przednie oko obiektywu nie ma problemu z wyostrzaniem obrazu na twarzy i radzi sobie dobrze za dnia, oraz względnie dobrze w gorszych warunkach oświetleniowych.
ZDJĘCIA i WIDEO
Jakość wykonywanych zdjęć w sprzyjających warunkach pogodowych jest dobra, ale mieliśmy pewne odczucie niedosytu. Kolory na fotografiach nie są wyblakłe i nie trzeba toczyć długich walk o ostrość w nawet odrobinę słabiej oświetlonych pomieszczeniach. Telefon inteligentnie dobiera wartości ISO. Autofocus również działa sprawnie. Zdjęcia ogólnie posiadają dużo szczegółów w takich warunkach pogodowych. Gdy natomiast zmieniają się warunki na gorsze (lub w nocy np.) – aparat zaczyna znacznie gorzej sobie radzić i występują naprawdę widoczne szumy. Ta sama zasada tyczy się filmów. W dobrych warunkach nie będziemy narzekać, ale w gorszych już zaczną się problemy. Podsumowując. Drobny niedosyt pozostał. Porównując ten aparat do poprzednika z Honora 4X, stwierdzamy że progres jest naprawdę ledwo dostrzegalny.
FLICKR
Zdjęcia wykonane głównym aparatem
Honor 5X – zdjęcia z głównego aparatu
Honor 5X – zdjęcia z użyciem lampy błyskowej
Zdjęcia makro z głównego aparatu
Honor 5X – zdjęcia makro z głównego aparatu
Zdjęcia 4:3 i 16:9 z głównego aparatu
Honor 5X – zdjęcia 4:3/16:9 z głównego aparatu
Zdjęcia w trybie HDR z głównego aparatu
Honor 5X – zdjęcia w trybie HDR z głównego aparatu
Zdjęcia panoramy z głównego aparatu
Honor 5X – zdjęcia panoramy z głównego aparatu
Zdjęcia nocne z głównego aparatu
Honor 5X – zdjęcia nocne z głównego aparatu
Klipy wideo nagrane głównym aparatem
Przedni aparat jest wystarczający i tyle. Szału nie ma i tyle. Przy dobrym oświetleniu i w nocy przy użyciu LED-owego flasha uzyskujemy średniej jakości selfie oraz bardzo dobrej jakości filmy. Niestety czasami auto-fokus miewa problemy z ostrością i chociaż zdjęcia wyglądają na ostre na ekranie tuż po zrobieniu zdjęcia, to nie jest tak w praktyce po ponownym przejrzeniu ich w galerii czy na komputerze – widać ich słabą szczegółowość i ziarnistość na zdjęciach.
FLICKR
Zdjęcia wykonane przednim aparatem
Honor 5X – zdjęcia z przedniego aparatu
Spis treści: Test Huawei Honor 5X. Niemal jak Honor 7, tyle że w niższej cenie.Klipy wideo nagrane przednim aparatem