Test Sapphire HD 7970 Vapor-X GHz Edition 3GB – Piękna i bestia
Zalety
+ Kultura pracy
+ Rewelacyjna wydajność
+ Nowoczesna architektura rdzenia GCN
+ Ogromny potencjał OC
+ Funkcja ZeroCore
Wady
Tym razem mieliśmy okazję przetestować jedną z najwydajniejszych kart graficznych dostępnych na rynku. Sapphire HD7970 Vapor-X GHz Edition 3GB, bo o nim tutaj mowa, powstał w oparciu o rdzeń Tahiti XT2 – najwydajniejszy obecnie rdzeń AMD.
Wygląd
Na pudełku zachowanym w kolorach czarno-niebieskich, producent zamieścił większość informacji dotyczących produktu. Tradycyjnie w centrum przedniej ścianki pudełka umieszczony został wizerunek komputerowo stworzonej kobiety. Tym razem jest ona ubrana w ciepły zimowy strój, co może oznaczać tylko jedno – będzie chłodno. Jak to zwykle bywa, znajdziemy tutaj także informację o ilości pamięci V-RAM czy technologicznych nowinkach w jakie wyposażona została karta.
Firma Sapphire przyzwyczaiła nas już do tego, że dostarcza wraz ze swoimi kartami pokaźny zestaw akcesoriów. Wewnątrz znajdziemy:
- konektor DVI-I – D-Sub,
- kabel HDMI o długości 1,8m,
- instrukcja szybkiej instalacji,
- przejściówka 2x Molex – PCIe 8-pin,
- przejściówka Molex – PCIe 6-pin,
- płyta ze sterownikami,
- ulotka z kluczem rejestracyjnym programu Sapphire Select Club,
- mostek CrossFire.
Karta graficzna jest wręcz olbrzymich rozmiarów (285mm długości). Wraz z chłodzeniem zajmuje nieco ponad dwa sloty kart rozszerzeń. Całość prezentuje się znakomicie. Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia ze sprzętem z najwyższej półki. Produkt wygląda bardzo agresywnie, a podświetlanie, wstawki z ciemnego, lekko przezroczystego czy błyszczącego plastiku sprawiają, że karta dodatkowo zyskuje charakteru. W prawidłowym odprowadzaniu ciepła z układu graficznego pomagają cztery rurki cieplne.
Na śledziu znalazły się cztery wyjścia wideo – DVI, DisplayPort oraz HDMI. Oczywiście, jeżeli ktoś nadal używa monitora wyposażonego jedynie we wtyczkę D-Sub można użyć przejściówki DVI – D-Sub, która wchodzi w skład zestawu.
Po zdjęciu chłodzenia, naszym oczom ukazuje się górna część karty (awers). W samum centrum płytki PCB swoje honorowe miejsce zajmuje najwydajniejszy obecnie rdzeń AMD – Tahiti XT2, który został wykonany w technologii 22nm. Otacza go aż dwanaście kości pamięci o łącznej pojemności 3GB. Pamięci chłodzone są przez ten sam cooler, który chłodzi rdzeń karty. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż warstwą termoprzewodzącą nie jest tutaj pasta, lecz tak zwany thermopad.
W wersji posiadającej 6GB pamięci, 12 kości pamięci znajduje się także na rewersie karty i przykrywa je potężnie wyglądający backplate. Ponieważ karta jak trafiła do naszej redakcji była wyposażona w „jedynie” 3GB pamięci, na rewersie nie znajdziemy kości pamięci, ani efektownego backplate’a.
Sekcja zasilania zbudowana jest w schemacie 7+1, co oznacza, że trzy fazy odpowiedzialne są za prąd dostarczany do rdzenia karty a jedna za prąd dla pamięci V-RAM. Aby karta działała poprawnie wymagane jest podłączenie dodatkowego zasilania z wtyczek PCI-e 8-pin i PCI-e 6-pin. Jeżeli zasilacz nie ma takiej, można użyć przejściówek, które znajdują się w zestawie.
Sapphire HD7970 Vapor-X GHz Edition posiada dwa złącza CrossFire, dzięki czemu możliwe jest zbudowanie konfiguracji składającej się z nawet czterech kart (QuadCrossFire). Tuż obok producent umieścił przycisk do zmiany biosu, dzięki czemu karta może pracować z nieco wyższymi zegarami.
Ostatnim elementem układanki jest legendarny układ chłodzenia Vapor-X, który do odprowadzenia ciepła z powierzchni rdzenia karty wykorzystuje komorę parową. Cooler Vapor-X oparty jest o ogromnych rozmiarów aluminiowy blok z miedzianym rdzeniem. Całość uzupełniają cztery heatpipe’y, oraz dwa 90mm wentylatory, które widoczne były na kilku zdjęciach wcześniej.
Spis treści: Test Sapphire HD 7970 Vapor-X GHz Edition 3GB – Piękna i bestia