Test Sony Xperia Z5 – próba stworzenia ideału kontynuowana.
Zalety
+ Wysokiej klasy wykonanie smartfona,
+ Ogólnie dobra wydajność urządzenia,
+ Certifikaty IP65 i IP68,
+ Praktyczny czytnik linii papilarnych,
+ Czytelny w każdych warunkach ekran o szerokich katach widzenia,
+ Całkowicie nowy, 23 mpx moduł aparatu głównego,
+ Nagrania wideo z bardzo dobrą cyfrową stabilizacją obrazu, również przy jakości 4K,
+ Tryb lepszej automatyki wreszcie dostępny przy pełnej rozdzielczości zdjęć,
+ Wsparcie dla kart pamięci micro SD o pojemności do 200 GB.
+ Dopracowana klawiatura ekranowa,
+ Android 5.1.1 i wsparcie Sony dla kolejnych aktualizacji (Android 6.0).
Wady
- Widoczna siatka digitizera,
- Grubsza obudowa i większa masa niż w Z3+,
- Tendencja do nagrzewania się obudowy,
- Spadki wydajności w aplikacji aparatu,
- Brak optycznej stabilizacji obrazu,
- Problemy z aplikacją do obsługi aparatu mające korzenie w Xperii Z1,
- Brak ustawionego 4K jako natywnego trybu nagrywania plików wideo,
- Niewygodnie umiejscowione przyciski regulacji głośności,
- Brak możliwości indukcyjnego bądź szybkiego ładowania,
- Utrudnione wyjmowanie tacki na kartę nano SIM.
- Niewymienny akumulator o mniejszej pojemności niż w Z3+,
- Wodoszczelność to tylko tani chwyt marketingowy producenta,
- Dla niektórych wygląd do złudzenia przypominający poprzednie Xperie.
Sony Xperia Z5 to lekko poprawiona wersja Xperii Z3+. Zmiany są mało zauważalne i dla przeciętnego użytkownika mogą okazać się nie na tyle istotne by zainteresować się nowszym modelem, jeśli posiada się starszy egzemplarz. Z drugiej strony, Sony nie chciało robić wielkiej rewolucji, tylko w modelu tym starano się wyeliminować naturalne wady poprzednika, czyniąc Z5 modelem bardziej atrakcyjnym na tle konkurencji.
Sony Xperia Z5 – podsumowanie testu
Sony Xperia Z5 na pewno nie jest rewolucyjnym produktem. Nie oferuje klientom tyle nowości, aby uznać ją za całkowicie nowy model względem poprzednika. Dlatego posiadacze starszej wersji Xperii (Z2, Z3, Z3+) raczej nie powinni sobie zawracać głowy wymianą tychże modeli na nowszy, dziś testowany. Oczywiście telefon w ogólnym rozrachunku jest wart polecenia dla osób które posiadają inne modele, tudzież po prostu dopiero planują zakup mocnego czy stylowo wyglądającego smartfona. Dla nich Sony Xperia Z5 może okazać się wyborem właściwym bowiem łączy te dwie cechy w jednolitą całość (no nie do końca ale jednak). Jednak z drugiej strony, w głowach wielu zapewne urodzi się pytanie czy testowany dziś Sony na tle konkurencji wyróżnia się czymś co da mu łatkę tego najlepszego w tej czy tamtej dziedzinie smartfonowej rywalizacji? Odpowiedź brzmi – nie.
Wygląd telefonu Xperia Z5 wyróżnia go na tle innych modeli. Metalowa ramka z precyzyjnie wykonanym grawerunkiem. Gładka i prosta obudowa. Przyjazna dla oka i chłodna w dotyku tylna część obudowy wykonana z matowego szkła.
Całość jest bardzo starannie wykonana, obudowa jest „wodoszczelna” (powiedzmy – lepiej użyć tu określenia „odporna na zachlapania”). Podobać się może nowe, matowe wykończenie tylnej obudowy, ale z drugiej strony na minus są plastikowe krawędzie (mimo że w praktyce mają one wzmacniać krawędzie obudowy przy upadku) i wyjątkowo niewygodne umiejscowienie przycisków regulacji głośności. Są one po prostu za nisko. Wydajność urządzenia zadowoli większość użytkowników, choć niestety Snapdragon 810 swoje wady ma, o czym napisano już dziesiątki artykułów. Oprogramowanie choć jest przejrzyste i dość ładne wizualnie, to jak dla nas wymaga odświeżenia pod względem praktycznym jak i też wizualnym. Bo tak naprawdę ile można oglądać to samo w we wszystkich Xperiach od Sony (i takowe zmiany nastąpiły w wersji opartej o Androida 6). Smartfon „śpiewa” dobrze i głośno (maksymalnie do 83 dB głośności) na frontowych –niestety tylko monofonicznych głośnikach (mniejszy brat posiada głośniki stereofoniczne). Wbudowany głośnik dobrze przenosi pasma dźwięków na podpiętych słuchawkach. Obcowanie z muzyką na tym urządzeniu podpiętych do pchełek to ogólnie rzecz należąca do przyjemności.
Może to zabrzmieć dwuznacznie, ale trochę zawodzi aparat w Xperii Z5. Aczkolwiek doprecyzujmy to aby czytelnik źle tego nie odebrał. Chodzi dokładnie o dość przestarzałe na tle innych urządzeń konkurencji oprogramowanie, które zatrzymało się gdzieś w czasach premiery Xperii Z2. Na szczęście zdjęcia wykonane tym aparatem są bardzo dobrej jakości, aczkolwiek nie najlepszej na rynku. A tego byśmy sobie mogli życzyli po producencie, od którego obiektywy aparatu kupuje duża część konkurencji. Dziwnym paradoksem dla nas jest fakt, że ten producent bardzo dobrej przecież optyki nie potrafi z kolei zastosować jej w należyty sposób w swoich własnych smartfonach. Z drugiej strony producent oferuje Nam świetne działający fizyczny spust migawki – rzecz naprawdę bardzo przydatna. Z innych, ale już typowych wad zastanawiające jest to, że sprzęt za ponad 2000 pln nie posiada seryjnej opcji indukcyjnego ładowania. To jeszcze można by było przeżyć ale z drugiej strony smartfon nie udostępnia zamiast tego standardowej funkcji szybkiego ładowania, a to już minus. Konkurencja wygląda na tym tle sporo lepiej. Procesor jak wiadomo ma swoje wady. Obudowa potrafi się solidnie nagrzać. Nagrywanie klipów wideo w jakości 4K zostanie automatycznie przerwane, gdy temperatura układu głównego Z5 za wysoko podskoczy. To może być uciążliwe dla wielu użytkowników, dlatego lepiej nagrywać w 1080p. Z drugiej strony sparowany z procesorem układ graficzny Adreno 430 pozwoli jeszcze przez najbliższe 2-3 lata pograć we wszystko ze sklepu Google Play bez większego stresu. Wbudowany czytnik odcisków palców, choć technicznie jest taki sam jak w Xperii Z5 Compact, to tu o dziwo działa on gorzej, co Nas dziwi. Nie ma tu aż tak wysokiej precyzji wychwytywania odcisku naszego palucha przy odblokowaniu telefonu, jak jest to w mniejszym bracie.
Podsumowując. Oczywistym faktem jest to, że osoby posiadające wcześniejszy model Z3+ (czy nawet Xperię Z3 i Z2) raczej nie będą upatrywać w tym modelu swojego kolejnego smartfona (jeśli akurat ma to być Sony). Wszyscy inni z kolei mogą wybrać ten model pośród szeregu innych.
Testowanemu smartfonowi zdecydowaliśmy się wystawić ocenę 4/5 oraz wyróżnienia w kategoriach jakość i wydajność. To dobry produkt i Tweaks.pl rozważa wam jego zakup.
Spis treści: Test Sony Xperia Z5 – próba stworzenia ideału kontynuowana.