Recenzja Zalman ZM600-LX
Zalety
+stabilne napięcia
+sprawność
+niezłe okablowanie
Wady
- stosunkowo głośny przy pełnym obciążeniu(550W i więcej)
Postanowiliśmy zrobić recenzję któregoś z tańszych zasilaczy, chętnie wybieranych przez osoby które kupują komputer w przedziale cenowym 1500-3500zł i nie mają większych wymagań co do jednostki. Zapraszamy do recenzji.
„Miej ty sobie pałace, ja mój domek ciasny.
Prawda, nie jest wspaniały szczupły, ale własny”.
Tak pisał Ignacy Krasicki, co prawda jest to bajka, którą omawiają dzieci w podstawówce, jednak bardzo dobrze odwzorowuje myśl, jaka nasuwa się po testowaniu zasilacza Zalman ZM600-LX. Zapraszamy do recenzji zasilacza.
Specyfikacja
- Napięcie znamionowe: 200 – 240V ± 10%, 50 – 60Hz ± 3
- PFC: Aktywne
- Sprawność: max. 84% @ 230V
- Wymiary: 40 x 150 x 86 mm
- Waga: 1,95kg
- Zabezpieczenia:
- (SCP) – przeciwzwarciowe,
- (OPP) – przed przeciążeniem całej jednostki
- (OCP) – przed przeciążeniem stabilizatora
- (OVP) – przed zbyt wysokim napięciem wyjściowym
- (UVP) – przed zbyt niskim napięciem na liniach wyjściowych
Tabliczka znamionowa:
Okablowanie
Długości kabli są odpowiednie, szczególnie przypadł nam do gustu kabel EPS 8 Pin (zasilający procesor), który ma ponad 600mm długości, powinno to pozwolić na bezproblemowe poprowadzenie go za tacką płyty głównej. W większości obudów 50cm kabla ATX zdecydowanie wystarczy, aby można było go wyprowadzić w ten sposób. Kontrowersyjną sprawą jest brak oplotu do pierwszego złącza. W droższym o 40zł. modelu Deus G1 600W mamy pełny oplot wszystkich kabli.
Spis treści: Recenzja Zalman ZM600-LX