ZOTAC ZBOX PI320 Pico – test miniaturowego komputerka.
Zalety
w cenę urządzenia wliczony jest Windows 8.1 Bing Edition,
absolutnie bezgłośne działanie całej jednostki,
pobór energii elektrycznej na bardzo niskim wręcz poziomie.
Wady
bardzo słaba wydajność we współczesnych, mało wymagających grach,
nie da się podpiąć większego gabarytowo Pendriva USB tuż przy kablu HDMI,
urządzenie wymaga specjalnego zasilacza,
bardzo wysokie temperatury pracy.
Odwieczny dylemat dotyczący wojenki typu laptopy – miniPC brzmi: kupić tani minikomputer czy może zainwestować w odpowiedniego cenowo laptopa?
ZOTAC ZBOX PI320 Pico – zastosowane podzespoły
Zastosowany do budowy procesor to model Intel Atom Z3735F, wsparty układem graficznym Intel HD Graphics. Omawiany SoC z rodziny Bay Trail często stosuje się w tabletach, tanich laptopach, a także i w minikomputerach. Procesor posiada cztery rdzenie i wyposażony został dodatkowo w tak zwaną funkcję Burst, która to przypomina działanie funkcji Turbo znanej z komputerów stacjonarnych. W zależności od obciążenia zmienia ona taktowanie w zakresie od 1333 MHz do 1833 MHz. Kość pamięci RAM zastosowana do budowy to standardowy moduł DDR3 (nieznanego pochodzenia) 1333MHz CL9.
Układ graficzny to Intel HD Graphics, taktowany zmiennie zegarem w zakresie od 313 MHz do 646 MHz. Zapewnia obsługę technik Quick Sync i Clear Video.
Z urządzeniem zintegrowano dysk twardy (a raczej kość pamięci) eMMC Samsunga o pojemności 32GB i bliżej nieokreślonej nazwie. Jest to taka hybryda pomiędzy dyskiem twardym (HDD) a słabym wydajnościowo nośnikiem SSD. Transfery danych szału nie robią, ale za to czas dostępu (0.5 ms) jest na bardzo dobrym poziomie. Szkoda tylko że zastosowano tutaj tak małą pojemność – wszak 64 GB byłyby dużo bardziej użyteczne.
Poniżej test wydajności wbudowanego dysku twardego w aplikacji CristalDiskMark:
Wbudowany menadżer zadań Windows 8.1:
Spis treści: ZOTAC ZBOX PI320 Pico – test miniaturowego komputerka.